Szambo zaostalo zamaskowane. ale jeszcze fajnie jest mieć oczko w ogrodzie. dlatego zaczęłam szukać pomysłu.
"Na początek musimy wybrać odpowiednie miejsce, najlepiej blisko altanki bądź tarasu, z dala od drzew" ale skąd mam wiedzieć, gdzie posadzę drzewko a gdzie bedzie altana, zarys jest ale tylko zarys. "Stanowisko nie powinno być także nadmiernie nasłonecznione (wtedy szybko namnażają się glony i odparowuje woda), optymalnie ulokować zbiornik tam, gdzie promienie słoneczne padają tylko kilka godzin dziennie" najlepiej nigdzie. "Trzeba także zastanowić się nad kształtem zbiornika. Ciekawie prezentują się oczka z przewężeniem, nad którym na przykład można zbudować kładkę. Istotny jest kształt wewnętrzny oczka. Pamiętajmy, że im głębszy zbiornik, tym stabilniejsza temperatura wody. Aby podczas upałów nadmiernie nie odparowała woda i nie namnażały się glony, zbiornik powinien mieć przynajmniej 40 cm głębokości. Jeśli chcemy w nim hodować ryby, głębokość powinna wynosić przynajmniej 1 m – gdy będzie mniejsza, to zimą grozi rybom zamarznięcie" - ryb nie będzie więc płytki. "W oczku powinny być przynajmniej 3 piętra roślinności o różnych wymaganiach. Trzeba także wygospodarować miejsce dla roślin nadbrzeżnych, dzięki którym nasz zbiornik będzie sprawiać wrażenie malowniczego stawu" - myślałam o czymś małym wtopionym w rabatę. Chyba muszę najpierw zająć się reszta ogrodu. Temat oczka spada w takim razie na dalszy plan. Może przypomni mi sie za rok.
środa, 31 sierpnia 2011
poniedziałek, 29 sierpnia 2011
pomysł na szambo
Gdy już opanowałam ogródek oraz trawnik przed domem i za domem stwierziłam, że jakos trzeba zamaskować szambo oraz studzienke. Bardzo fajny pomysł zmalazlam na stronie www.wymarzony ogrod.pl.
Przepis byl prosty, usunęłam darń z tego miejsca, położyłam geowłókninę, otoczyłam starą cegłą z rozbiórki i wysypałam biało-kremowym grubym grysem. Kamień "zdobyłam" odbierając za darmo reszty płyt z pobliskiego zakładu kamieniarskiego. Potłuczone młotkiem pięknie skomponowały się z cegłą.
Powstała spora rabata na której umieściłam donice z roślinami niezimującymi u nas na dworze. Są tam więc oleandry, mirt, oliwka, hibiskus, a do nich dodane dwa akcenty o ostrych barwach: pelargonia i cynobrówka. Polecam, sposób sprawdzony. Pięknie wygląda i nikt nie domyśla się, co się pod nim kryje.
Przepis byl prosty, usunęłam darń z tego miejsca, położyłam geowłókninę, otoczyłam starą cegłą z rozbiórki i wysypałam biało-kremowym grubym grysem. Kamień "zdobyłam" odbierając za darmo reszty płyt z pobliskiego zakładu kamieniarskiego. Potłuczone młotkiem pięknie skomponowały się z cegłą.
Powstała spora rabata na której umieściłam donice z roślinami niezimującymi u nas na dworze. Są tam więc oleandry, mirt, oliwka, hibiskus, a do nich dodane dwa akcenty o ostrych barwach: pelargonia i cynobrówka. Polecam, sposób sprawdzony. Pięknie wygląda i nikt nie domyśla się, co się pod nim kryje.
Subskrybuj:
Posty (Atom)